Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę zdjęć i takie tam :)


Jestem tutaj każdego dnia , ponieważ tutaj mam swoje dziewczyny - grupę wsparcia , do której należę od samego początku jak tylko trafiłam na ten portal . A mimo to bardzo zaniedbałam swój pamiętnik , Wasze również . Ostatnio u mnie życie biegnie tempem ekspresowym że czasami doba to za mało . Chciałoby się odpocząć - a to zawirowania w pracy , natłok zadań domowych syna i siedzę .... i tłumaczę .... i tak w kółko , ciśnienie mi się w tym tygodniu podniosło bo w szkole ( w szatni ) ukradli mojemu synowi nowe buty , sporo czasu muszę poświęcić mamie , w między czasie sama zachorowałam - nic poważnego , zapalenie oskrzeli ....I UWAGA - odważyłam się pójść do chirurga szczękowego :D Chodź myślałam że ucieknę w ostatniej chwili :D

Cokolwiek by się nie działo - ja nadal prowadzę walkę . Tego nie odpuściłam . Nie mogę i nie chcę :D Moja waga z poniedziałku to 103,8 . Dodatkowo pogoda dopisuję to zwiększyłam swoją aktywność .


Spora dawka białka ! - kupiłam płatki owsiane , położyłam do szafki w tym opakowaniu - a po paru dniach robactwo :/ Wyrzuciłam mnóstwo ryżu,mąki,cukry etc ...A i tak przez 2 tygodnie zawsze coś znajdywałam .


Zupa kurkowa z kurczakiem


Zupa dyniowa na mleku z cynamonem i zacierkami

Domowy rosół na kurze z żołądkami 

Najpiękniejszy i najsmaczniejszy omlet świata bo zrobiony przez moje dziecko :D :P

Kanapka - i w drogę !

Surówka porowa - por + jabłko + sok z cytryny + jogurt naturalny + sól / pieprz do smaku

Pierś w ziołach grillowana , ziemniaki pieczone , sos - jogurt + ketchup + ostra papryka mielona

Mięta - moje ulubione zioło :D Staram się ją wyhodować . Zazwyczaj pada po 3 dniach od zakupu :/


Czarna herbata , sporo mięty i cytryny .....Można zacząć czytać książkę .Co czytacie teraz ?Ja  "Idealna " ( Magda Stachula)

Urodziny syna - domowy torcik szpinakowy .

Domowe babeczki - prawie FIT :D Korpusy to ciasto kruche - niezbyt dietetyczne . Ale wypełnienie jest mega ( Podpatrzone w programie Ewy Wachowicz ) . Jogurt naturalny zmiksowałam z odrobiną malin i włożyłam do syfonu :D Potem do lodówki i nic tylko napełniać babeczki i je po swojemu dekorować - u mnie one zrobiły furorę .

Tort na 61 urodziny mamy :)

I na zakończenie :D

Życzę Wam udanego weekendu :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    21 października 2017, 12:18

    Bardzo ladnie wygladasz. Walczymy dalej. Pozdrawiam

  • EwaFit

    EwaFit

    14 października 2017, 09:31

    ja tez sobie raz do domu przyniosłam mole spożywcze....dramat...wszystko trzeba było wyrzucić.....potem mimo mycia, co jakis czas widywałam te dziady...kupiłam lapki na mole trzymam je do tej pory...i mimo, ze naprawde nie wiem gdzie juz moga sie znajdować, to te skubańce czasem się łapią na ta łapkę do tej pory......

  • aska1277

    aska1277

    13 października 2017, 21:33

    Zupa kurkowa wygląda obłędnie , narobiłaś mi apetytu :) Pozdrawiam

  • Berchen

    Berchen

    13 października 2017, 21:02

    slicznie wygladasz z papugami, naprawde slicznie, a te robaki to przerazajace, pozdrawiam serdecznie i zycze usmiechu twojemu chlopcu.

  • paniania1956

    paniania1956

    13 października 2017, 20:24

    Fajny wierszyk do chudniecia;))))