Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrrr...


...Jak nie Sajgon w pracy ,to kłopoty z internetem. Nie wiem co się stało ,ale mój laptop odmówił posłuszeństwa wkurzył się i nie chce współpracować z internetem. Co go podepnę do sieci to pokazuję tylko informację "BRAK DOSTĘPU DO SIECI"
Odpada kwestia nie zapłaconego abonamentu bo po pierwsze w pracy potrzebuję internetu i nie mogę sobie pozwolić na takie niedociągnięcia ,a po drugie podpinałam pod różne sieci i nic. Kicha z boczkiem
A po za tym dietkowo dobrze tyle że czuje się cały tydzień jak nowo napompowany balon.
Mam nadzieję że to tylko przez nadchodzącą @ ,choć nigdy się tak nie czułam tydzień przed
Dzisiejsze menu:
kawa parzona z mlekiem 1,5%
2 kawy zbożowe z mlekiem (też 1,5%)
makrela wędzona średnia
2 serki granulowane 3%
1 l wody niegazowanej
1 l mleka 1,5%
Jutro upragniony dzień wolny od pracy ,co za tym idzie leniuchowanie
Mąż wyjeżdża na parę dni więc można pospać do oporu
Jutro też ważenie
Zobaczę jakie cyferki wyświetli moja koleżanka

Zastanawiam się też nad odkurzeniem mojego hula hop. Muszę zacząć więcej się ruszać ,tyle że narazie nie mam za wiele czasu, nie licząc ruchu i nabitych kilometrów w pracy,
Miłego wieczorku lalunie. Buziaczki.Pa Pa
  • monika19722

    monika19722

    25 sierpnia 2012, 20:22

    No przecież nie na raz :-P To jest jadlospis ogólny to znaczy co i ile przez cały dzień :-*

  • Ksenia84

    Ksenia84

    25 sierpnia 2012, 20:07

    Wypijasz litr mleka?nie złą jesteś.

  • monika19722

    monika19722

    25 sierpnia 2012, 19:47

    Miało być jeszcze udko wędzone z kurczaka, ale zapomniałam z pracy stąd ten drugi serek

  • alex156

    alex156

    25 sierpnia 2012, 19:33

    Nie za mało jesz przypadkiem ? ;)