.....Dzień zaczął się rewelacyjnie. Wstałam jakieś trzy godzinki temu. Stanęłam na wadze i.........72,50 zajefajnie
Na razie stoję przy kuchni szykuję koryto na cały tydzień ,no i mąż wyjeżdża na tydzień więc i jemu parę słoiczków domowego żarełka się przyda. Później napiszę co i jak z moją dzisiejszą dietką, a teraz wracam do kuchni.