Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień cholera wie który ...


No więc dzisiejszy dzień na moje oko zaliczam do udanych- zero słodyczy ( bo jogurt był co prawda owocowy ale bez dodatku cukru oraz bez tłuszczu ) posiłki co 2-4 godziny , ostatki około 17 45 planuję ;) no i ćwiczonka tak jak planowałam 80 min rowerka i 10 minut z mel b na brzuch , plus pół godzinny spacerek na uczelnie ;) ale co z tego jak waga stoi i stoi w miejscu ... cm w sumie też ...

Menu:

śniadanie - dwie kromki ciemnego chleba z serkiem pleśniowym drobiowa wędliną i pomidorem ( 260 kcal)

2 śn- banan i mandarynka (140 kca )

ob- kasza manna, kanapka z serkiem pleśniowym i jogurt z wrzuconymi suszonymi śliwkami  (230+150+180 kcal) - nie miałam ochoty na rzeczy obiadowe - znudziły mi się

podw - serek wiejski z wkrojonym pomidorem (130 kcal)

kolacja - dwa gotowane buraki:P bo chodzi za mną smak gotowanych buraków wiec zamierzam zjeśc :P ( 100 kcal)

= około 1200 kcal