Witam w dniu 81 :) jest pozytywnie, świątecznie i pachnie jedzeniem :P Spędziłam dzisiaj 3 godziny w sklepach ale do Tesco nie odważyłam się wejść bo juz tydzień temu żeby dostać się do kasy trzeba było stać godzinę :) Menu dzisiaj okej kalorycznie, ruch też był wiec jest dobrze :) Waga dziś rano wciąż wskazywała 52,7 kg :)
Menu:
śn 9:00- 200 kcal porządna kanapka z makrelą , 125 kcal tost, 110 kcal paseczek czekolady z bakaliami, 60 kcal cukierek trufla
2śn 13:40- dwie kanapki 300 kcal , 45 kcal mandarynka,
ob 16:00 - 50 kcal kawałek chleba z masłem, 220 kcal kasza manna , 20 kcal kostka czekolady
kol 20:00 - nie wiem co ale coś za 150 kcal może jabłka :P
= około 1300 kcal
roogirl
24 grudnia 2012, 10:53Bo oni mieszkają razem i jedzą tyle samo. Jak on jej nałoży mniej to się obraża, że to niesprawiedliwe, a przecież ich zapotrzebowanie jest różne. Od tego jedzenia ona tyje, a on nie, bo się mieści :) U mnie najładniej chyba pachną te pierniki :) Wesołych!
schatz1986
22 grudnia 2012, 18:4552,7kg rewelacja;0)