Każda z nas ma czasem gorszy dzień , w święta trzymałam się nawet dobrze ale dziś coś mnie ciągle ciągnęło do jedzenia- a do tego po świąteczne ciasto śledzie itd wciąż są w domu- tz ciasto już wykończyłam ... No i to wszytsko w połączeniu z moją głupia słabą wolą złożyło się na około 1900-2000 kcal - masakra, rowerek był 70 minut, był też spacer 40 minut, ale chyba jeszcze godzinkę rowerka dorobię bo trzeba jakoś to spalić :)
Już w poniedziałek sylwester więc nie mogę sobie pozwalać na takie wyskoki jak dziś :) No ale nie ma co jęczeć zjadło się to trzeba spalić i koniec marudzenia :) A teraz moje dzisiejsze obszerne menu- pełne podjadania i ciasta :P
Menu:
śn 9:00 - 100 kawałek piernika, 60 kcal trufla, 140 kanapka , 120 śledzie w oleju 60 kromka chleba ,100 kawałek piernika , 20 dwie suszone śliwki
2 śn- 11:30 160 kanapka, 100 zupa buraczkowa , 60 serniczek ..
ob- 15:30 - jabłka 130 , zupa 50
podw- 17:10 - i się zaczeło .... 160 chleb, 70 śledz w zalewie octowej, 120 sernik, 30 suszone śliwki, 200 orzechy włoskie 250 kasza manna ...
= 1900-2000 kcal
Nie powiem -zadowolona nie jestem - ale najedzona jak najbardziej - teraz pojeżdzę jeszcze na rowerku a jak przejdzie mi uczucie pełności to moze coś potancze :) Nie ma co się załamywać dziewczyny ! Niestety tez mam czasem gorsze dni ale jakos to odrobię hehe :) Buziaki chudziny !
zakochanaanka
28 grudnia 2012, 22:09zdarzyło się, nie ma co się oglądac tylko pedałowac do przodu :)
Inkaa93
28 grudnia 2012, 22:01Każdy ma ciut lepsze i ciut gorsze dni, najważniejsze jest ciągle próbować :)
ewela22.ewelina
28 grudnia 2012, 20:51jedz jedz:D na rowerku hi
luthiensiannodel
28 grudnia 2012, 19:46też to wczoraj miałam, ale dzisiaj już wszystko super, dietka i ćwiczenia wzorcowo ;) jestem pewna, że u Ciebie też tak będzie ;) obyś tylko nie była tak najedzona, że nie dasz rady ćwiczyć... :p
Rasadu
28 grudnia 2012, 17:53Najważniejsze, że masz świadomość, że trzeba to spalić. :) Powodzenia na rowerku. :)