Dzisiaj jest mój pierwszy dzień z Vitalią,
mam nadzieję, że mój plan zrzucenia skromnych 10kg nie spowoduje załamania gdy waga dalej będzie stała w miejscu. Czas może nie wybrałam najlepszy bo jutro święta i stół pełen jedzenia, ale będę się ograniczała Postanowiłam też od wtorku znowu zacząć biegać, albo efektywnie spędzać czas jak długie spacery z psem, chodzenie na kosza przy dobrej pogodzie i oczywiście 6W wieczorami-mam nadzieję, że chociaż oponka zejdzie z brzuszka
monika86.wroclaw
12 kwietnia 2012, 13:32dzieki, mam nadzieje, ze sie za szybko nie poddam :)
Spelnionemarzenia1986
6 kwietnia 2012, 20:57Ja również dzisiaj zaczynam.Trzymam kciuki:)
angie16.06
6 kwietnia 2012, 20:41Trzymam kciuki.Powodzenia:)
Visana
6 kwietnia 2012, 20:36Z dobrą motywacją można wszystko, trzymam kciuki za Ciebie:)