Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Sprawdziłam swoje BMI i okazuje się, że jestem za niska :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10048
Komentarzy: 29
Założony: 6 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 9 maja 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika86.wroclaw

kobieta, 38 lat, Wrocław

163 cm, 76.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 maja 2013 , Komentarze (2)

Został tydzień do pierwszego pomiaru i sprawdzenia czy jakiekolwiek centymetry spadły :) Szczerze wątpię bo patrząc na siebie nie widzę żadnej różnicy. Co do ćwiczeń to spotkania z Ewą nie wychodzą mi najlepiej ale jak tylko skończy mi się okres wrócę do niej i zacznę się sprężać, zależy mi żeby na wakacje wyglądać ładnie mimo że daleka droga przede mną. Najgorszy problem mam z nogami dopuściłam je do takiego stanu ze wszędzie mam cellulit którego jak każda z nas wie nie jest zbyt łatwo się pozbyć :/ Przedwczoraj byłam na siłowni na orbitreku i na bieżni, dzisiaj też idę. Muszę częściej spędzać czas na bieganiu może wtedy coś się ruszy :)

                                                 

                      Dołączona grafika

                 1.jpg


30 kwietnia 2013 , Skomentuj

Wczoraj mimo mega zakwasów poszłam na siłownie pobiegać, myślałam ze trochę ruchu nie zaszkodzi, mięśnie się rozciągną i przestaną boleć:) ok nawet przestało ale tylko na d.pie za to zaczęło po wewnętrznej stronie ud. Dzisiaj zrobie sobie gorącą kąpiel, oby pomogła bo dzisiejszy plan to spotkanie z Ewą przed tv Jeśli dzisiejsze ćwiczenia też dadzą mi w kość jutro zrobię sobie dzień wolnego w końcu majówka :)
88339_zabka_odpoczynek.jpg


Co do majówki mieliśmy plan ze znajomymi zrobić grilla, ale niestety pogoda wskazuje na to , że nic z tego nie wyjdzie chyba ze zrobimy go w domu na elektronicznym :)

Jeju ile bym dała żeby było lato,
 słońce i ja -10kg, wtedy hyc nad wodę
i chwalić się swoim ciałkiem :D
Gdyby to było takie łatwe i bez wyrzeczeń, bez ćwiczeń byłoby pięknie, zbyt pięknie :D
Ale nie tracę nadziei i mam nadzieję, że osiągnę swój cel jakim jest teraz -15cm w ciągu miesiąca. Jak się odważę to wrzucę zdjęcia dla porównania, ale nie wiem czy różnica będzie widoczna, bo jak patrze na siebie ciągle widzę boczki, brzuszek, szerokie uda których nie lubię, cellulit, rozstępy przez własne zaniedbanie :( Niestety czasu nie cofnę , ale oby udało mi się schudnąć bo marzę żeby w końcu założyć krótkie jeansowe spodenki do zwykłej koszulki i nie wstydzić się ze udka się dotykają, że jak idę to na udach mam tsunami od cellulitu :D


29 kwietnia 2013 , Skomentuj

W sobotę pobiegałam sobie na bieżni ( 2 min biegu/3min marszu) w sumie ok 45minut co dało mi energie na następny dzień bo człowiek od razu lepiej się czuje jak pobiega , porusza się, poćwiczy. W niedzielę z rana postanowiłam odpalić neta i poćwiczyć z Ewą Skalpel. Skromne 45minut które spowodowało, że moje ciało oblało się potem bardziej jak na bieżni, czułam że się kleję ale że działa :) Same ćwiczenia nie były najgorsze wytrzymałam do końca, ale następny dzień czyli dzisiaj rano jest straszny. Moje mięśnie ud, pośladków dają się we znaki i jak szłam do pracy miałam wrażenie że coś mam między nogami, albo że ja chce iść normalnie a one po swojemu.Wchodzenie do biura po schodach na 3p trwało 2 razy dłużej niż zwykle :D Ale nie poddaje się do wieczora na pewno przejdzie oby bo mam w planie iść na bieżnie.

Mój plan to co drugi dzień chodzić na bieżnie co drugi ćwiczyć z Ewą, jeśli nabiorę kondycji coś jeszcze dorzucę :)

1.jpg

379573_330595347050614_2089182483_n.jpg

001.jpg

26 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Zastanawiałam się dzisiaj jak zwiększyć swoją motywację do ćwiczeń i do tego żeby szybciej zacząć gubić zbędne centymetry. A więc... wkręciłam w  to koleżankę :) pobrałysmy dzisiaj ile kto ma gdzie centymetrów wpisałysmy w tabele ( jesteśmy prawie identyczne) i dałyśmy sobie czas. Pierwszy pomiar jest w połowie maja a drugi pod koniec zaraz przed wolnym :) Cel: -15cm. Mam nadzieję, że dzięki temu będę miała lepsze rezultaty chociaż znając siebie jak "przegram" i nie osiągnę - 15cm to zawsze wymyślę jakiś powód dlaczego mi się nie udało :).
Na razie mam plan żeby cały tydzień uzupełnić ćwiczeniami. Jeśli nie będę szła na siłownię to będę szła biegać w plener z psem i chcę dorzucić ćwiczenia Ewy.
Do tego pilnować żeby jeść zdrowiej w sensie więcej warzyw i owoców.
Moja plany są tak piękne ze zaczynam w nie wątpić :D ale zacznę dzisiaj, pójdę na siłownie i poćwiczę :) Mam nadzieje ze pierwszy pomiar napedzi mnie żeby cwiczyc do końca maja i dłużej.
tumblr_mdild5YFFx1rty7oao1_500.jpg

tumblr_ly4ap2SWzt1qfgw8uo1_1280.jpg
tumblr_mdk80pFLlO1rau4nxo1_500.jpg

24 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Mam nowe postanowienie :) Mimo, że chodzę na siłownie za dużej różnicy nie widzę w swojej figurze, ale nie poddaje się. Postanowiłam, ze zacznę rano przed praca biegać. Na początku co drugi dzień jak nabiorę formy nawet i codziennie. Żeby pomoc sobie w osiagnieciu jakiegos celu zaczynam biegać z programem 6-cio tygodniowym:



Co prawda zaczęłam od razu od tygodnia 2 i biegałam w przeliczeniu nie 30minut a 60 co spowodowało, ze na następny dzień poczułam swoje mięśnie ( nie były to mega zakwasy). Mam nadzieję, że tym razem znajdę ćwiczenia które pomogą mi w osiągnięciu wymarzonej sylwetki tak aby na wakacje nie wstydzić się na plaży swoich boczków, brzucha i wszystkiego co mnie denerwuje w moim ciele które zapuściłam a którego nie mogę doprowadzić do porządku.

9 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

cieżki mam okres teraz, chodze na siłkę 3-4 razy w tygodniu pocę się jak świnia, nie jem świństw a waga albo stoi ale lekko drgnie ale nie w dół tylko w górę zapewne robię coś źle ale znajdę to i zniszczę :D Zauważyłam ze jej mało warzyw wiec od kilku dni robię sobie "paluszki" ogórkowe czyli jem zwykłego ogórasa zawsze to trochę warzyw i witamin jeśli jakieś są w tych cudnych sprowadzanych warzywach- na szczescie juz na bazarze pojawiają się nasze krajowe cena niezbyt ładna ale od czasu do czasu nie zbankrutuje jak kupię z 2 ogóreczki gruntowe. Tylko ,żebym od tych ogórków nie nabrała figury w ich kształcie bo się popłacze :D zaczyna mi odbijac siedze w robocie i niby dopiero 10 a juz nie mogę doczekać się końca pracy, chociaż wtedy najczęściej pojawiają się kłopoty i siedzę dłużej

Czemu gruszka chce być chuda jak pietruszka nanana

motywacja:
206884176602162719_OAY3YDAv_c.jpg

112012victoriassecretshow20122.jpg

mniami :D

579160_471340402909313_857583348_n.jpg

26 marca 2013 , Skomentuj

Mam troszkę większą motywacje i w ciągu tygodnia chodzę od 3-5razy na siłownie przeważnie robię orbitreka, wioślarza, rowerek lub bieżnie. Mam nadzieje ze spowoduje to u mnie jakiś spadek nie tyle wagi co centymetrów i ze moja oponeczka odejdzie z zima a raczej już wiosną :)
Mój cel to być piękną do lata, żeby nie krepować się i pokazać w stroju kąpielowym i żeby męski wzrok padał na mnie :D troche mnie poniosło:D w swoim towarzystwie mimo ze ważę 66kg przy 163 jestem najbrdziej "pulchna" przy koleżankach czuje się gruba bo wszystkie mają nóżki jak tyczki i napewno ten męski wzrok na mnie nie padnie ale to nic, mam męża który kocha mnie taką jaka jestem mimo zbędnych kilogramów motywacje na dzisiaj :

tumblr_mhz71mLrUH1rnk1vao1_500.png

tumblr_mgk7hyUgmi1r6u05ro1_500.png

11 marca 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj kolejny dzień na siłowni ale czułam ze jestem trochę zmęczona i nie wiem czy to przez to że tak bardzo mi się nie chciało czy przez to , że zbliża się okres :) dzisiaj przerwa a jutro powrót zbiorę troche sił żeby mieć więcej energii. Ogólnie przez "kobiece dni" które nadchodzą mam już ochotę na coś dziwnego i szukam co by tu podjeść, jeszcze się nie złamałam ale pewnie ten dzień nadejdzie ale wtedy na siłowni będę robiła wszystko żeby to spalić - dajcie mi siły

i jak to ostatnio w moim zwyczaju dodaje motywacje :)

tumblr_mes3x82WTd1rknrzko1_500.jpg

tumblr_mhcdkhcORt1qfa0zmo1_500.jpg

tumblr_mif58qt7vy1rqlia6o1_500.jpg

8 marca 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj miałam kiepski dzień, coś zjadłam i cały dzień spędziłam w toalecie :( ale dzisiaj jest dobrze i wracam na siłownie:) Zacznę od wioślarza, później rowerek i orbitrek, no i jakieś ćwiczenia na ramiona bo niestety są troszkę grubiutkie i tak dyndają jak firana na wietrze  albo męskie jaja
Od poniedziałku zaczynam tez stosować jakąś dietę a bardziej planuje co jeść bo z tym u mnie problem i tak wpadłam na pomysł żeby zrobić sobie mieszankę płatków z otrębami, orzechami, słonecznikiem i suszonymi owocami i jeść z jogurtem naturalnym na śniadanie. Nie powinnam być po tym głodna a na pewno jest to zdrowe i dostarczy mi energii- oby na obiad jakiś ryż, kasze z kawałkiem mięsa i jakąś surówką i wprowadzic wiecej ryby bo zawsze sobie obiecuje a nigdy mi sie nie chce robić mimo ze mam grilla elektrycznego, parowar i mogłabym robić tam super dania :)

No nic teraz trochę motywacji :)
tumblr_m8rinxLY0T1r0lye4o1_500.jpg

tumblr_lw7h5dPrqE1r8p415o1_1280.png

tumblr_m8gd04VLzF1rpnvmjo1_500.jpg

5 marca 2013 , Skomentuj

Niestety moje postanowienia noworoczne nie wyglądały tak jak sobie je zaplanowałam.
ćwiczenia z Ewą nie zostały nawet rozpoczęte a jeśli chodzi o siłownie miałam miesiąc przerwy  ale teraz powracam nowa ja -ciągle pulpecik ale bardziej napalony byleby nie spalony  Od wczoraj rozpoczęła się moja reaktywacja . Namówiłam też męża na siłownię on swoich kolegów i ja jeszcze koleżankę żeby mieć babskie towarzystwo :) Wczoraj byl nasz pierwszy dzień-zaliczyłam rowerek, orbitrek i wioślarza na którym przepłynęłam 2000m w 11 minut (dla mnie to sukces ). Jedynie czego się nabawiłam to odcisków na dłoniach od wioslarza ale możliwe że za mocno trzymałam rączkę
Mieliśmy mieć przerwę do czwartku ale tak nam się spodobało, że dzisiaj wracamy poćwiczyć :) Jak to moj maż się śmieje "masę mamy teraz czas na rzeźbę".

Moja motywacja na dzisiaj :
tumblr_m98berqs591rnfejco1_500.jpg
tumblr_m9wdkmYEWn1rnfejco1_500.jpg
tumblr_m8ywps89zp1ry6pvmo1_500.jpg