Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Łza się w oku kręci.


Odpaliłam rano kompa i patrzę mam dwa komentarze od dziewczyn z którymi należałam na jednej z wielu grup wsparcia. I się prawie poryczałam, ze szczęścia i jednocześnie z żalu. Ze szczęścia bo ktoś mnie jeszcze pamięta i próbuje zmobilizować do walki o siebie ze smutku, że niestety nie są to bliskie mi osoby w sensie znajome w realu tak jak mąż czy siostra, albo rodzice. Ale wiecie co? iItak cos dziwnie we mnie drgnęło. Może nie jest jeszcze na nic za późno??? Margolka, Krzyżykomania dzięki serdeczne.   
  • MARGOLKA26

    MARGOLKA26

    19 października 2010, 11:30

    NIE MA ZA CO DZIĘKOWAĆ JA JESTEM Z CIEBIE DUMNA ŻE WRÓCIŁAŚ I BARDZO ,BARDZO SIĘ CIESZE ŻE DALEJ CHCESZ WALCZYĆ ,NIGDY NIE JEST ZA POŻNO PRZEGRAŁAŚ BITWE ALE NIE WOJNE;-)DAMY RADĘ ,MOŻESZ NA MNIE ZAWSZE LICZYĆ.POZDRAWIAM

  • mate1

    mate1

    19 października 2010, 11:05

    o ja też cię pamiętam i zastanawiałam się gdzie sie podziałaś. A siłę trezba cały czas w sobie krzesać żeby się odchudzać albo trzymać wagę pozdrawiam

  • krzyzykomania

    krzyzykomania

    19 października 2010, 09:35

    dawaj wracaj na nasze forum :) to z 70 na 60 kg :) dalej tabelkujemy.. są nowe dziewczyny.. i niektóre stare.. wrócisz do tabelki.. będzie Ci lżej..

  • iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    19 października 2010, 09:35

    którzy zawsze wspierają :)