Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie udało mi się :-(


Przyczyny niepowodzenia

Cóż, zamiast 53 kg, waga pokazała 54 kg. Podejrzewam, że winne temu są nie tyle odstępstwa od diety, bo posiłki zamieniałam raczej na podobnie kaloryczne, co za mało piję wody ostatnio, jak na ostatnie upały, i organizm magazynuje wodę w tkankach. Ale najważniejsze, że nie przybyło mnie w obwodach! :) A i tak usłyszałam dziś od M (który mówił wcześniej, że ma mnie na codzień, więc nie widzi różnicy), że dziś jak spałam to zauważył, że "bardzo schudłam", postawił mnie przed lustrem i kazał się oglądać z różnych stron. Dziś zweryfikuję ten osąd na imprezie u znajomych - część dawno mnie nie widziała, a kieckę mam obcisłą... :)