Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poweekendowa masakra wagowa...


Waga rano : 93kg
cholera jasna :(
ale dość, wiosna idzie... weekendy spędzac bede poza wawą, pieląc, kopiąc grządki i jeżdżąc na rowerze, który mam zamiar w tym tygodniu zakupić :)
dziękuję, jesteście Kochane :*
wiary mi więcej i chęci... :)))
  • monis0612

    monis0612

    31 marca 2008, 10:17

    spalam od rana :) już okno umyłam u siebie w pokoju, zasłonki uprałam a teraz sprzątam kuchnie, na 12 do pracy więc jeszcze mam szansę spalić ;)

  • okitoki

    okitoki

    31 marca 2008, 09:59

    no moja kochana widzę ze musisz wziąć się w garść i spalić to z nawiązką;-)))Oj żebyś wiedziała że wrócisz do formy przy pracach ogrodowych.Buziaczki i życzę powodzenia