Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chciałabym żyć zdrowo i przestać się obżerać słodyczami i fastoodami a przede wszystkim przestać zajadać problemy. móc kupić sobie normalne ubrania a nie w rozmiarze XXXL i patrzeć na siebie w lusterku z uśmiechem.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1709
Komentarzy: 21
Założony: 6 marca 2019
Ostatni wpis: 25 maja 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Monisia2308

kobieta, 41 lat, Tralee

176 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2019 , Komentarze (3)

Minęły dwa I pół miesiąca diety początki były trudne ciężkie czasami myślałam że nie dam rady poddam się ale trzymałam się wada spadała pięknie lecz nagle zrobił się zastój często waga rośnie mimmo przestrzegania diety są dni kiedy odpuszczam zjem coś na co mam ochotę niezdrowego. Lecz z powrotem wracam do dietusia jestem tylko człowiekiem  i popełniam błędy. Martwię się tym zastojem . Wiem że przez ten czas troszeczkę spadło ze mnie ale boje się że już tak zostanie albo że się poddam. 0

2 maja 2019 , Komentarze (14)

Jestem załamana waga od dwóch tygodni stoi w miejscu jem zgodnie z planem wszystko robię dobrze a waga stoi cholera co jest może się wydawać że oszukuję podjadam niezdrowe rzeczy ale tak nie jest . Tak ładnie szło z początku chudlam z tygodnia na tydzień a teraz nic . Do tego dużo chodzę i nic . Nie wiem co robic? Powoli się poddaje

23 marca 2019 , Komentarze (1)

Jutro kończy się 2 tydzień diety czas powodzeń  i nie pokus i walczenia z nimi . Czas załamania nerwowego tzw depresji i próbowania walczyć i z nią. Z czego jestem dumna z tego że jak miałam okazję do zjedzenia czegoś na mieście nie zrobiłam tego. Wybrałam butelkę wody .Wiadomo zakupy trening koszykówki (mojej córki) czas zleciał a że pora obiadowa się zbliżała a obiad w domu to czemu by nie zjeść czegoś. Na szczęście wygrał zdrowy rozsądek i woda. Wiem  jedno odchudzanie zaczyna się od głowy. Trzeba dojrzeć do tego. Mam nadzieję że uda mi się mój plan odchudzania. 

17 marca 2019 , Komentarze (3)

Dzisiaj mija pierwszy tydzień diety pierwszy tydzień diety nowego zdrowszego życia . Jak zaczęłam szykować moje posiłeczki myślałam o boniu ja mam się tym najesc . Dopiero człowiek zastanawia ile to żarł i jakie porcje. Ile niezdrowych. Niepowiem czasami jest bardzo ciezko  cholernie ciężko. Ale wiem że mimo ciężkiej pracy coś mogę osiągnąć coś o czym dawno marzę. Źle się czuje z tą waga i psychicznie i fizycznie . Mam nadzieję że z każdym snidn tygodniem miesiącem będzie  lepiej . 

13 marca 2019 , Skomentuj

no więc czas zacząć kolejne odchudzanie i  walkę o siebie o lepsze zdrowie samopoczucie no i oczywiście wygląd. Oczywiście nie będzie to prosta łatwa droga ale ciężka praca z własnymi słabościami wyrzeczeniami.  Trzeci dzień diety dopiero a jest ciężko teraz wiem ile i jakie porcje dziennie się jadało. Wiem powinnam ćwiczyć ale jakoś nie mogę się zabrać zmobilizować a przede wszystkim kiedy.  2 -3 razy w tygodniu chodzę po parę kilometrów oczywiście w formie szybkiego spaceru. Czyli coś nie coś robię