Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga ruszyła!


 Grzybowo : )

Dzisiaj byłam z moim Kochaniem na grzybach. Zrobiliśmy sporo kilometrów, wiaderka pełne kurek i podgrzybków.. Kalorie spalone. Dziś zgrzeszyłam. Dwie jasne bułki z kiełbaską. A miałam nie jeść jasnego pieczywa. Krótko jadłospis:

Śniadanie: jogurt naturalny z płatkami
2 śniadanie: ciemna bułeczka  z kiełbaską
Obiad: 2 bułki jasne :< z kiełbaską
Kolacja: wyjątkowo gorący kubek - żurek - miałam straaaszną ochotę
Niby nie dużo, ale gdyby nie te bułki, eh...

Wczoraj dużo ruchu. Basen był! 40 długości ( 40x25 =1000m) , czyli 1km zaliczony.
Dzisiaj las, jutro mam nadzieję jazda testowa na moim nowym rowerku.

Waga drgnęła o 0,1kg - zawsze jakiś dobry znak. Nie mogę doczekać się jutrzejszego ważenia  : )