Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
aktualna waga + START


zaktualizowałam pasek wagi, przybyło trochę, 
ale można było się tego spodziewać po weekendowej rozpuście.

jestem już po apelu, smutek mnie ogarnął, bo nie chcę do szkoły
zastanawiam się,czy chodzić na wf, bo w zeszłym roku mieliśmy siłownię, tylko, że większość w-fu stało się w kolejce do sprzętu - strata czasu, ale jednak jakaś aktywność. z drugiej strony nie chcę, żeby leciały mi godzinki jak nie będę miała ochoty iść "ćwiczyć"

dzisiaj w miarę ładny dzień,
śniadanie : jogurt 130kcal
2 śniadanie : bułka z parówką i serem (a'la hot dog) w plenerze :D 500kcal? nie wiem, ale z pewnością dużo :D
obiadek : rosół, mmm + trochę makaronu jajecznego,czy jakoś tak ;) 250kcal
podwieczorek: 2 paluszki krabowe 50kcal
kolacja : trochę ryżu po chińsku + mała garstka kurek smażonych, niestety z boczkiem ( danie mojej mamy, musiałam troszeczkę skosztować ) :P


no i orbitrek dziś OBOWIĄZKOWO! + zaczynam brzuszki
a wieczorkiem tradycyjnie - zielona herbatka

25 dni do wesela. 67kg to max do tego czasu!

jak sobie pomyślę ... jutro pobudka 5:30, szybki marsz na czczo na dworzec (2km) , śniadanie w pociągu (50minut drogi) i powrót do rzeczywistości..eh


  • butterflyleg

    butterflyleg

    4 września 2012, 10:09

    Dziekuje kochana :) no i idz na wf! dodatkowa forma ruchu zawsze sie przyda :)

  • madzia1920

    madzia1920

    3 września 2012, 21:49

    Jeśli takie warunki to szkoda czasu lepiej w domu poćwicz. ;) I powodzenia :)

  • changeclaudine

    changeclaudine

    3 września 2012, 18:31

    Jeśli mówisz że masz takie warunki na wf to ja cię rozumiem. U mnie też nie jest za ciekawie .. ale to może przez szkolny klimat mojej dość specyficznej szkoły haha Ale życzę Ci powodzenia z ćwiczeniami :)

  • minusczternascie

    minusczternascie

    3 września 2012, 16:19

    nie odpuszczaj sobie wfu :) ja juz teraz gdy nie chodze do szkoły i nie chce mi się cwiczyc w domu wspominam szkolny wf myślać że byłam głupia ćwiczą na wf byle jak , albo biorąc "n.p" by przesiedziec dwie lekcyje na plotkach z kolezankami . W tygodniu te 4 wfy to jak na lekarstwo ruchu :)