Miałam zacząć wczoraj, ale moja choroba mi na to nie pozwoliła. Od piątku byłam uziemiona w łóżku z gorączką. No więc stało się. Zaczęłam. Teraz nie przestanę. Trening min. 4x/tydzień. Właśnie się do niego szykuję. Wstawiam fotki z przed chwili. Skalpel na mnie czeka. A później zupka marchewkowa na kolację? :))))