Cel numer 7 za mną jestem w połowie drogi do osiągnięcia celu;* Czekam tylko, aż przyjdzie siostrzyczka i zrobi mi foteczki porównawcze przebieram nogami z zniecierpliwienia;*
Chociaż wagowo dobrze, bo w pracy ciężko nie mogę nabrać takiego tempa jakie mieć powinnam;( czuję się jak ostatni lewus;(
rhodiana
31 sierpnia 2010, 19:55Oj idziesz jak burza :) Gratuluję i czekam na fotki :)
MINIsterka1986
31 sierpnia 2010, 19:14Kochana Moja cieszę się razem z Tobą :* :* :*