Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mrożona kawka/ zbierz się do ćwiczeń!!



Dzisiaj kawka mrożona, bo na dworze prawdziwy skwar. 
Pracy dalej nie mam. 
Ale nie mogę już o tym myśleć, nie mogę się po prostu tym dołować.

W weekend planujemy kino, basen (albo jakiś staw w plenerze, w którym można pływać) i wycieczkę rowerową.

Na obiad dzisiaj planuję zupę (wrzucę brokuł, kalafior, marchew i szparagi).
A na kolację sałatkę z jajkiem i łososiem i korniszonem. I cebulką!:)

Dzisiaj weszłam na wagę i się nieco zdziwiłam, bo nic nie spadło. Ale nie przejmuję się tym, zaraz będę ćwiczyć z melb.

I jeszcze cel: 20.07 na wadze widzę: 87, i coś!
A 26.08. wyjeżdżamy z moim Narzeczonym i Rodzinką na wakacje:)

Miłego!

  • koralina1987

    koralina1987

    6 lipca 2012, 16:35

    A JA JUZ GODZINE POCWICZYŁAM, POT SIE LEJE PO DUPIE ALE WARTO BYLO :) O IDE KAWE MROZONĄ ZROBIĆ, INKE OCZYWISCIE ;)