Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#kolejnepostanowienie


W tym sezonie zimowym postanowiłam oprócz walki o piękną figurę zadbać również o moje...stopy. Niestety gdy na dworze robi się zimno a sytuacja zmusza nas do zakładania kozaków i innych zakrytych butów dbanie o stopy schodzi gdzieś na dalszy plan. Efekt najczęściej jest taki, że gdy już jest ciepło, budzę się z przysłowiową "ręką w nocniku". Stopy są szorstkie, a paznokcie u nóg zaniedbane...co w moim przypadku zupełnie kontrastuje z wychuchanymi pazurkami dłoni - robię regularnie żel więc prezentują się całkiem zacnie. O nie tym razem nie będzie takiego kontrastu. Właśnie zrobiłam sobie domowe spa na nóżki: moczenie, pumeksowanie, kremowanie i odżywka ;) w nowym roku jak sama je trochę podreperuje muszę iść na profesjonalny pedicure do kosmetyczki.

A tak to waga nadal w miejscu. Za ok. 3 tygodnie przeprowadzamy się do własnego mieszkania i mam nadzieję, że tam uda mi się zachować zdrową dietę, będę sobie sama królową własnej kuchni ... <3