Hop,hop:) Dziś na wadze 89,6:) wiec bardzo się cieszę. Nie mam dziś apetytu, nie wiem czym to jest spowodowane,ale nie czuje się najlepiej i mam wrażenie że nieco pobolewa mnie wątroba... chyba wątroba bo nic innego w tym miejscu raczej nie może pobolewać...
Z innej beczki mam do Was pytanie? Czy ktoś z Was ma zaburzenia hormonu tarczycy? Ja mam niedoczynność, którą leczę od dwóch lat lekami, a także zapalenie Hashimoto.
Czy widzicie jakiś wpływ leków na Waszą wagę? Ja zażywam obecnie Euthyrox 75mg.
Moja pani doktor twierdzi że nadwagę najłatwiej zrzucić na barki tarczycy i że jeżeli reguluje wydzielanie hormonu lekami to nie ma to żadnego wpływu na moją wage... co o tym myślicie?
Podobnie odpowiedziała mi gdy pytałam o suchość skóry...
Mam nadzieje ze macie jakieś doświadczenia w tym temacie, podzielcie się.
zyfika
5 czerwca 2013, 16:17Moja koleżanka ma niedoczynność tarczycy,lekarka przepisała jej Euthyrox mówiąc,że oprócz zbawiennego wpływu na tarczyce powinna przy tym leku ładnie chudnąć,ale trzymając przy tym oczywiście diete.Smutna wiadomość to ta że przy niedoczynności niewskazane są truskawki a teraz mamy sezon na nie.A suchą skóre też ma ta koleżanka,suchą i taką chropowatą.
vickybarcelona
5 czerwca 2013, 16:02moze twoja 'pani doktor ' nie rozumie problemu bo jej nie dotyczy..... Moja kolezanka ma nadczynnosc je za dwoch i jest chuda jak patyczek, ja zachorowalam na niedoczynnosc, i od tego momentu zaczelam tyc od 'powietrza"... Teraz sie lecze, waga spada, ale wymaga to ode mnie wielu wyrzeczen, cwiczen, i staran,(wczensiej moglam jesc co chcialam ile chcialam i bylam szczupla) biore Euthyrox 25 mg, mam nadzieje ze troche ureguluje moje hormony..
malinkapoziomka
5 czerwca 2013, 15:53ja kiedyś miałam podejrzenie. Wprawdzie ths wyszło kiepsko ale ft3 i 4 w normie, więc nic mi nie przepisano. Potem tsh wróciło do normy. Ale moja ciocia ma niedoczynność i też ten co Ty lek bierze. No i nie mam dobrych informacji, bo waży 95 kg przy 153 cm. Pzdr!