Hej dietowicze:)
Nie mam ostatnio weny na wpisy,ale ciągle trzymam się dobrze:) Zakupiłam Shape z płytą Total Fitness i zakochałąm sie w tym treningu!! Leje się ze mnie po nim jak by mnie ktoś wiadrem wody chlusnął:) no i Tomek Choiński:D:D świetny trener! Dopinguje całe 45 minut, gada non stop:) dla mnie bomba, z Ewką jest troszkę nudniej;)
Tak więc trenuje nadal codziennie, przez 28 dni odpuściłam tylko jeden dzień treningu!! Po raz kolejny podkreślam ze nie znosze domowych treningów i every day zmuszam sie do nich, wiec skoro ja mogę to Ty tez możesz:P
Dieta w porządku, nadal zdarza mi sie zjesc plasterek lub dwa zółtego sera,ale mimo to pomalutku waga spada. Tempo nie jest zabójcze,ale jak sobie pomyśle co bedzie jesli utrzymam ten tryb zycia do nastepnych wakacji... ech bedzie pieknie:D:D:D
Powodzenia moi drodzy!!
zyfika
18 lipca 2013, 08:04Zazdroszczę ci tego zapału do ćwiczeń,obawiam się,że mnie to nawet pan Choiński za żadne skarby świata do ćwiczeń nie zmusi,no cóż,ten typ tak ma.Też bardzo lubię żółty ser i jem go od czasu do czasu,głównie na śniadanie.
FreeChery
18 lipca 2013, 06:47UUU co za hasło :d zachęciłaś mnie :) poszukam dzisiaj na youtube może już jakieś piraty wrzucili :D
AnielaKowalik
18 lipca 2013, 05:11Super, że znalazłaś ulubiony trening. Od razu się wtedy lepiej ćwiczy, jak robisz coś co lubisz :) Powodzenia!
aleschudlas
17 lipca 2013, 23:29łał i ile schudłaś po 28 dniach ? :)
flowerfairy
17 lipca 2013, 23:25Ja własnie dziś pierwszy raz ćwiczyłam z Tomkiem i nie jestem zachwycona... :) Spociłam się tylko delikatnie, a lubię kiedy się ze mnie leje :) Raczej do Tomka nie wrócę ;) Nawet po tej koszulkowej niespodziance przez 5 rundą... ;) Nie weźmie mnie takim tanim chwytem ;)