Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 dzień


Pierwszy dzień za mną, więc można odhaczyć. Dieta jak dieta, pełna wyrzeczeń, ale już jestem skazana na ciągłe wyrzeczenia, skoro już sobie w tej glówce poprzestawiałam. I tak się najadłam mięcha i jajek, czego wcześniej nie praktykowałam, bo jadałam głównie warzywa i ryby. Z rana jest mi łatwiej nie jeść, tylko jak już zacznę to mnie nosi. Zastanawiam się czy można by to podzielić na mniejsze posiłki, ale częściej.

Zważę sie dopiero po tygodniu, jeśli wytrwam. EEEE wytrwam.
  • Zaciszanka

    Zaciszanka

    3 października 2007, 17:42

    dasz rade, jesli nie ty to kto mialby dac radę?/ Pozdrawiam