Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dosyć
7 listopada 2007
dobra dosyć tego opierdzielu i ogólnego rozpasania. co prawda nie przytyłam, a nawet trochę schudłam, obżerając sie niemiłosiernie, zwykle ciasteczkami maślanymi, o naleśnikach nie wspominając. jednakże reakcję takową tłumaczę stresem spowodowanym stresem, który był reakcja na inny stres. zatem od jutra dietuję się coby przyspieszyć co drastyczniej bieg wydarzeń, bo czas nieubłaganie pędzi, a do utraty jeszcze wiele wiele wiele.zakasujemy rękawy, zacieramy ręce, kopiemy przyjaciólkę w prawą kostkę i do roboty.
bluebutterfly6
7 listopada 2007, 18:59Życzę powodzenia i wytrywałości w dietce :) i oczywiście samych sukcesów :) Pozdrawiam