cały czas to samo i bez sensu. muszę jakoś radykalnie się wziąć, bo zostało mi tyle wałków tłuszczowych, a czasu coraz mniej i mniej. wróciłam do pracy, trochę więcej stressa pali mi kalorie, bo jem jak spaślak i ciągle to samo. mam znów te chore ambcje. ale chce i muszę. i muszę.
bezkonserwantow
2 listopada 2007, 15:32kiedy do nas wrócisz?
bezkonserwantow
28 października 2007, 13:39i co z tym odchudzaniem?