Waham się. Bo jak rzucę to wyjdę na cieniasa w oczach co poniektórych.Więc chociażby dlatego nie mogę. Źle mi, bo muszę do pracy poleźć tydzień wcześniej niż planowałam, więc mi źle. A jak mi źle to chętnie bym się pocieszyła jakimś ciachem, bądź lampką czerwonego wina. i ponadto mam ciężkie, kobiece dni. To źle mi silnia. A waga mi chyba spada i nie powiem, żebym szczególnie głodna chodziła. No, może czasem wieczorem. Ale przyznaję się, że czasem sobie te posiłki dzielę na mniejsze i częstsze, tak jak w diecie 1000 kcal.
Jutro się zważę i zobaczymy efekty tego cuda.
Zaciszanka
9 października 2007, 09:13Najważniejsze abys chudła i nie była głodna. Pozdrawiam