Dziś dzień zaczęłam jogurtem naturalnym z mieszanką otrębów, ziaren i rodzynek. Potem 40 minut marszu i drugie śniadanie: zupa dyniowa i 2 jabłka. Na obiad warzywa i pierś kurczaka z woka. Na kolację znów zupa dyniowa. Na jutro mam dyniowo-kalarepowo-batatową...