Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
falstart ?!


Cześć, czołem, witajcie!

Kochani moi, miałam napisać co u mnie. Byłam u lekarza. Przepisał mi tylko maści na szyje - bo moglam ja mocno naciągnąć czy coś tam i dlatego boli. Jesli chodzi o głowe to narazie mam obserwowac czy mnie boli, co sie dzieje itp.

Jak wiecie zaczełam 10 dni ćwiczeń - zeby móc powrócic do dawnej formy i znowu zyskac stara pożądną motywacje.. ALE CO SIE DZIEJE, ŻE WSZYSTKO JEST NA PRZEKÓR MOIM PLANOM?! otóż... po pierwsze wypadek na snowbordzie, nie moge poruszyc szyją i nogą, a do tego wszystkiego doszła ANGINA.... no niech to wszystko szlak.!!!! DLACZEGO JAK MAM MOTYWACJE TO COŚ SIĘ DO MNIE PRZYPLĄTA I NIE MOGE REALIZOWAĆ SWOICH CELÓW?!... próbowałam cwiczyc ale z 39 stopniami goraczki się po prostu nie da.. dostałam antybiotyk, mam nadzieję ze do poniedziałku przejdzie ..... dodatkowo we wtorek pierwszy egzamin w tym semestrze a ja jeszcze nic  nie ruszylam.... Ten tydzień jest okropny. Oby następny był lepszy.

Jeśli chodzi o moje łowy szmatkowe - jeśli się tylko lepiej poczuję to pokażę co udało  mi się zdobyć.

Wpis bardzo na szybko... bardzo negatywny. Bardzo wszystko nie tak...

Będzie lepiej... ?

PS - WYMARZONA FIGURA

POZDRAWIAM!!