Od ostatniego wpisu tutaj już trochę minęło. Pierwszy miesiąc szkoły również za mną. Jest ciężko ale daje radę. Podsumowując wrzesień: nie mam pojęcia gdzie jest szatnia, nie ogarniam fizyki, geografii oraz biologi, co tydzień rysuję coś zupełnie nowego, na praktykach mogę zabierać do domu odlewy. No w sumie nie jest tak źle pomijając naukę oraz angielski.
Wracając do mojej diety, wróciłam na właściwe tory, jem zdrowo oraz unikam słodyczy. Dodatkowo zaczęłam pić wodę z cytryną i imbirem + sok z grejfruta. Nadal został jeszcze problem z małymi porcjami jakie spożywam, ale próbuję to likwidować. Najważniejsze jest jednak to, że zaczęłam znowu ćwiczyć. Po 3 miesięcznej przerwie pora wracać i przyszykować się na następne lato. Na razie jadę z ćwiczeniami 5 razy w tyg + 3h wf w szkole. Mam zamiar dołożyć hula-hop, które u mnie działa cuda, ale to może później. Oprócz tego mam jeszcze dodatkowo codziennie chodzenie po schodach i 10 min spacer do/z szkoły. Myślę, że jak na początek to i tak dużo. Mam tylko nadzieję, że moje lenistwo nie przeszkodzi mi w moim planie. Tym razem nie zamierzam się poddać i myślę, że może mi się udać.
Berchen
7 października 2018, 17:16hallo:) ciesze sie ze trafilam na twoja strone:) z tego co poczytalam to jestes fajna ambitna dziewczyna, ktora osiagnie wszystko w zyciu co sobie zalozy:) Zaciekawily mnie twoje praktyki - co wytam robicie? Ja tez lubilam i nadal lubie rysowac, w twoim wieku chcialam isc do szkoly plastycznej - ale to byla porazka:) bylam zupelnie nieswiadoma ze ktos , kto do tej szkoly chce sie dostac musial miec juz teczke ze swoimi pracami, czyli w zasadzie jest to szkola dla ludzi z duzym talentem, a ja takim nie jestem. Oczywiscie nie mialam szans. Zrobilam szkole ekonomiczna, ktora zupelnie nie spelniala moich marzen, wobec czego pozniej studiowalam juz zupelnie inne kierunki:). Mimo to lubie rysowac, teraz majac juz 53 lata bawie sie tym rysujac z dziecmi w przedszkolach. Pracuje jako pedagog w Niemczech w przedszkolach. Ale sie rozpisalam , chyba czytajac ciebie poczulam wiele analogii do swojego dziecinstwa:) Pozdrawiam serdecznie i zycze sukcesow.
MozeszOsiagnacWszystko
7 października 2018, 18:36Dziękuje za miłe słowa. Co do twojego pytania, Na praktykach głównie robimy odlewy z gipsu, które potem możemy zabierać do domu i malować. Oprócz tego rzeźbimy w gipsie oraz czasami zdarza nam się projektować. Mam też 2 godziny tygodniowo zajęć projektowania plastycznego, więc ostatnio dużo rysuję.
Berchen
7 października 2018, 18:45super fajne zajecia:) powodzenia