Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba w końcu


uwierzyłam, ze uda mi sie osiągnąc moj cel ;) 

dojde do 91 zaczynam biegac. 

dalej w menu ćwiczeniowym jest skalpel i rower. 

  • sarna88

    sarna88

    17 maja 2013, 17:28

    tak to jest jak ktoś czyta pojedyncze dni. codziennie jem muli własne z mlekiem. jogurt był ponieważ nie zdążyłam rano musli zrobić. cranchy nie lubię i wolę same płatki owsiane. dodaję do nich czasem orzechy, czasem bakalie, owoc jeden, kakao lub cynamon. niekiedy żeby coś zmienić biorę jogurt naturalny zamiast mleka, albo jogurt owocowy (jakoś co 2 tyg) albo robię owsiankę :Dpowodzenia

  • Kasmi

    Kasmi

    17 maja 2013, 10:02

    pozytywne nastawienie to podstawa! do boju! :)

  • obesity.sucks

    obesity.sucks

    17 maja 2013, 09:15

    dobry motywator, na pewno się uda. trzymam kciuki!

  • marmie1989

    marmie1989

    17 maja 2013, 09:00

    Dokładnie trzeba wierzyć, że się uda. Bo małe kroczki przybliżają nas do celu:)

  • anuszka1981

    anuszka1981

    17 maja 2013, 08:59

    ponoć bieganie uzależnia :) mam nadzieję, ze uzależni i Ciebie,bo to zdrowy nałóg :)