Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie udało się ...


Założenia zrzucenia kilogramów nawet na święta nie udały się... a to za sprawą mojego słabego charakteru. Dziś weszłam na wagę i 68,2kg... niestety przytyłam 1,2 kg... Teraz muszę na nowo układać swój plan dnia i ćwiczeń. Dziś pójdę na basen - zrobię chociaż pierwszy krok. A od jutra to chyba najszybciej na rowerku spalić nadmiar tłuszczyku. Nie wiem czy dam radę ostatnio mam jakąś chandrę... Podsumowanie roku się 'nasuwa' i jakoś nie widzę pozytywnych spraw... Pracy nie ma, choć mgr przed nazwiskiem jest i to po PWR, a walka z boczkami - niestety przegrywam, tym razem mnie pokonały moje słabości.
:(
  • Fifi81

    Fifi81

    3 stycznia 2011, 16:14

    Mamy podobna wage i cel. Damy radę. Lubinianki sa silne;)

  • Aminotransferaza

    Aminotransferaza

    27 grudnia 2010, 12:50

    Też mam plany, żeby jutro iść na basen.. Ale musiałam zachorować no! Że też nie miałam kiedy..

  • iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    27 grudnia 2010, 12:25

    poradzisz sobie i napewno zrzucisz to co przybyło !