No dobrze, skoro szybkie chudnięcie nie jest wskazane, to chociaż 60kg do 23.04 chciałabym uzyskać;)
Moja waga dziś się do mnie uśmiechnęła - nie wiem czemu ale wskazuje 67,3 :) To rewelacja, bo w sumie niewiele ćwiczę... Jedzenia słodyczy również sobie nie odmówiłam, ale niech będzie:) może się zepsuła?! Elektroniczne chyba też mogą się zepsuć?:P
Najważniejsze, że wróciłam do wagi sprzed świąt. Może nie tak do końca (ważyłam wtedy 300gram mniej) ale jednak. Pozostaje mi walczyć o kolejne kilogramy. I wymarzoną pracę....
:)
nihrian
5 stycznia 2011, 23:21któż wie ile pokaze na twoje urodzinki, trzeba zapracować ;P cieszę się że pozytywnie nastawiona jesteś, to już pół sukcesu :*