Niedługo wakacje, które dla mnie zaczynają się w tym roku wcześniej, bo już w maju - po maturze. Tak więc nadchodzą wielkimi krokami upragnione, najdłuższe w życiu wakacje. Aby jednak nie zmarnować 4 miesięcy chowając się w workowatych ciuchach dołączam do Was, towarzyszki niedoli wagowej z nadzieją na pomoc i wspólną pracę nad sobą
Tallulah.Bell
14 lutego 2013, 17:47Sukcesów życzę.
zumbowiczka
14 lutego 2013, 17:37a ja trzymam kciuki!! oby się udało :D!!
Haustenn
14 lutego 2013, 17:30Więc powodzenia :) I łączę się z tobą w bólu maturalnym ;)!
grubasek995
14 lutego 2013, 17:29Powodzenia:)
YouAreNotAlone
14 lutego 2013, 17:28Powodzenia :)