Ah jak ja nie lubię świąt i tego przedświątecznego wiru. Nie można odpocząć już nie wspominając o nauce do matury. Cóż, niektórzy ludzie (czyt.moja mama) nie rozumieją, że przed maturą każda minuta poświęcona na douczanie jest na wagę złota. Ale oczywiście, od mojego pozytywnego wyniku maturalnego ważniejsze jest, żeby było duuuuuuuuuuuuuuuuuużo ciast i innych przysmaków w zdecydowanym nadmiarze. Nie muszę już chyba tłumaczyć, że absolutnie nie mam czasu na ćwiczenia, zresztą po 22 to mi sie nawet nie chce. Jak tam u Was?
Wiem co czujesz :/ Ja mam egzamin zaraz po świętach, ale oczywiście krojenie warzyw do sałatki jest ważniejsze! Dobrze, że juz właściwie po wszystkim ;)
xnataliax
29 marca 2013, 20:21
Ja jakoś daję radę. Chociaż dzisiaj po 4 dniu szkolenia 6h to mam dość i odpuszczam ;p
mona26r1
29 marca 2013, 10:09
oj nieładnie, a wiesz o tym, że po dobrym treningu łatwiej przyswaja się wiedzę? przyjemne z pożytecznym :)
poppy.black
31 marca 2013, 11:10Wiem co czujesz :/ Ja mam egzamin zaraz po świętach, ale oczywiście krojenie warzyw do sałatki jest ważniejsze! Dobrze, że juz właściwie po wszystkim ;)
xnataliax
29 marca 2013, 20:21Ja jakoś daję radę. Chociaż dzisiaj po 4 dniu szkolenia 6h to mam dość i odpuszczam ;p
mona26r1
29 marca 2013, 10:09oj nieładnie, a wiesz o tym, że po dobrym treningu łatwiej przyswaja się wiedzę? przyjemne z pożytecznym :)