Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sssanie...Pomocy...Co robicie wtedy?


Załączyło mi sie ssanie....;-(
Wciąz myslę tylko o jedzeniu.....
Ale Bogu dzieki za chwilke ide na obiadek..;-)

mniam mniam
A Wy co robicie, jak Wam załączy się ssanie....

Burczy mi w brzuszku...No ile można pic tej wody i herbatki...?
  • msikoreczkam

    msikoreczkam

    28 stycznia 2012, 13:38

    wow..dzieki...Nie myslałam,że ktos Do mnie napisze... Obiadek przed chwilka zjadłam...przestalo ssac... i burczeć..;-) Więc dalej pije... Po porodzie jak się odchudzałam...10kg szpital....byłam na dwóch dietkach..jedna -13 i druga -13...a teraz od 2010 stycznia stoje....w miejscu..i wziełam się znów za siebie.. Wtedy piłam duzo...bo do 2,5l dziennie samej wody..oprócz herbat... Teraz troszkę sie opuscilam...i tych napojów było mniej...Ale dietke juz mam .Dziś drugi dzień....I zobaczymy , jakie beda efekty...

  • LastUnicorn

    LastUnicorn

    28 stycznia 2012, 13:21

    Nie może ssać! Jak ssie to organizm jest głodny, jak jest głodny to zapamiętuje ten stan i magazynuje, a jak magazynuje to się nie chudnie. Dlatego tak ważne są częste i małe posiłki no i ta nieszczęsna woda ;) pij, pij dużo, jak najwięcej! Jak mi się włączy ssanie to piję, albo przegryzam coś drobnego. Wszystko zależy od tego, kiedy był ostatni posiłek i jaki był duży.

  • labellevie

    labellevie

    28 stycznia 2012, 13:00

    Dużo można pić. ;-) Też mam taką metodę. Co prawda słodzone herbatki są małym grzechem, ale od razu odechciewa mi się po nich słodyczy.

  • synestezjaa

    synestezjaa

    28 stycznia 2012, 12:59

    To zależy. Musisz stwierdzić, czy burczy Ci rzeczywiście z głodu, czy po prostu masz ochotę na podjadanie. Jeśli z tego pierwszego powodu - zjedz coś! Nie mam sensu sie głodzić!