Ale mimo,ze burczało ...mimo,że ssalo...piłam dużooooo...wody i herbat...w Sumie było tego ok 3,5l....\Mówiłam sobie wciąz...Kochana..nie po to zaplacilaś za dietke, by teraz odpuścić...Najgorsze sa już wiem z doswiadczenia , pierwsze 3 dni dla Mnie...wtedy wciąz Czegos się chce...A później już z górki...Organizm sie przyzwyczi...;-)
I bedzie juz z górki....;-)
A dzis juz jak na razie lepiej.....Na razie nie ssie...ale zaczyna burczc...więc ide na skrzydełka....mniam...;-)
msikoreczkam
29 stycznia 2012, 16:10Jest perfekcyjnie....Dietka jak na razie the Best..;-) Przed chwilka byl podwiczorek....Maslanka truskawkowa wymieszana z Naturalnym jogurtem...Jakbym lody jadła...;-))))))))))) Jabłuszko i kromka pieczywka chrupkiego......Mało powiedziane bym sie najadła...nażarłam się..... czuje sie wyśmienicie..;-)
TanCerca
29 stycznia 2012, 12:47powodzenia :))
karola1222
29 stycznia 2012, 12:42Gratuluje .. oby tak dalej :)