Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krótko i zwięźle


Dieta może i nie doskonała, ale to i tak duży skok od tego jak żywiłam się jeszcze jakiś czas temu.
Dziś zjedzone:
jeden ziemniak
filiżanka rosołku
dwa kawałki duszonej piersi kurczaka z sosem czosnkowym na jogurcie greckim
kilka mandarynek
wypite dużo dużo wody

Ostatnio w ogóle nie mam apetytu, w ogóle mogłabym nie jeść :(
Za to dobrze mi się ćwiczy, codzienny ruch ( poza niedzielami) sprawia mi wielką frajdę a co najlepsze przynosi efekty :)
Dziś na wadze ujrzałam wyczekiwane 58 :) Jeszcze 6 i koniec :)