Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój mężczyzna jest na nie!


Ktoś tu nie chce, żebym schudła. 

Nie mam miejsca w pokoju, żeby cwiczyć przy nim, a wczoraj przyszedł, no i zrobiłam mu jajecznice, zmusił mnie, abym tez trochę zjadła, bo on sam jeść nie będzie. No i nakarmił mnie xD- a była to godzina 20. Ale to był 3 widelce, także luzik:). 

Wczorajszy dzien ogólnie ubogi w jedzenie:

pol activii z owsianymi.
mały schabowy w panierce z owsianych + 3 łyżki brązowego ryzu z pesto i czosnkiem.
pol kromki ciemnego z twarozkiem
3 widelce jajecznicy i pol kromki ciemnego.

Naczekałam się na uczelni 4 godziny. Dziś aktywny dzien, trochę jedzenie mi się strawi - kielbaska po węgiersku dziś, bo jutro juz do wyrzucenia...  Potem Ewka.

Prysznic w koncu i można działać na zlecenia:)
  • etcetera5891

    etcetera5891

    1 lutego 2013, 21:54

    Jak dla mnie na 180 i przy wadze 69 kg to ty jesteś idealna. Nie musisz się odchudzać, żeby poprawić wygląd, a jedynie poćwiczyć. Jak facet nie pozwala Ci ćwiczyć w domu, ubierz dres i wyjdź z domu do parku albo do lasu ( gdzie możesz swobodnie się pogibać, albo przegiegnąć)... albo zapisz się na jakiś fitness, siłownie czy basen....