Witam , blog założyłam rok temu , udało mi się z 105 kg zrzucić do wagi 92 kg . W całym tym roku były upadki , dużo upadków , to wesela , to chrzciny , wakacje i tak jadłam jadłam , pomiędzy upadkami migała mi czerwona lampka , która dawała znać żę trzeba wrócić do zdrowego stylu życia . W pewnym momencie już nie mogłam na siebie patrzeć i zdecydowałam się na wizytę u pani dietetyk , która już na pierwszy rzut oka wydała mi się tą osobą która miała mnie wyciągnąć z pot tego ciężaru :( . Na samym wstępie zdiagnozowała u mnie insulinooporność (stan wagi 101.5) . Po miesiącu stosowania derastycznie diety która jest bardzo pyszna , zeszłam do wagi z przed wakacji 92.00 kg .Byłam dumna z siebie aż do dzisiaj , kiedy coraz bliżej mi do wagi 101.5 :( Dodam że staramy się z mężem o dzidziusia :) . Kończąc te wypociny , jestem już po 1 treningu rano , czeka mnie jeszcze wieczorem trenning . Gorąco WAS wszystkich pozdrawiam , i od dzisiaj wielkie odchudzanie hmmm tz, zmieniam styl życia na ZDROWY . Miłego dnia moi kochani .
Faina
1 lutego 2017, 11:38Najbardziej mnie cieszy Twoje ostatnie zdanie, ze zmieniasz styl zycia na zdrowy :) mysle, ze kg wrocily poniewaz zmiana odzywiania nie byla stala, traktowalas ja jako diete (przejsciowa). Na niektorych to na pewno dziala, ale ja zaczelam (znowu) chudnac jak totalnie odpuscilam. W poprzednim roku probowalam X razy podchodzic do planow, diet itp az w koncu przemyslalam to sobie, zidentyfikowalam bledy ktore popelniam na co dzien i staram sie NAUCZYC JESC ZDROWO. I waga spada. Wolno bo wolno, ale zdrowo i bez wiekszego biadolenia. Trzymam kciuki!