Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadzieja matką głupich???


Dziś rano miłe zaskoczenie na wadze (impreza) 74,5kg zmieniło się na 73,8kg. Jednak nie chcę się łudzić, na 99,9999% to tylko utrata wody :) nie takie wahania wagi (ze względu na przyrost/spadek wody w organizmie) już widziałam... Zobaczymy ok. połowy miesiąca, jeśli doczekam się 72kg (nawet 72,9kg ;)) to jest dla mnie nadzieja!!!

Co by nie było dzień rozpoczął się miło  i motywacja rośnie, więc twardo będę się trzymać planu żywieniowego. 

Moje menu z wczoraj:

I sniadanie: smoothie z cwiartki gruszki, 1/2szklanki cząstek z ananasa, pol banana, miód (łyżeczka)

II sniadanie: serek wiejski

lunch: mieszanka sałat (głównie rukola), ok 100gr grillowanego kurczaka, cwiartka gruszki, ser kozi, oliwa z octem balsamicznym

kolacja: kromka ciemnego chleba z awokad0 (1/4), 2 jajka sadzone

wieczorem herbata ze świeżych liści mięty i kolejna z pokrzywy

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 2, czarna kawa x1

Moje menu z dzisiaj:

I sniadanie: smoothie z  1/2szklanki cząstek z ananasa, pol banana, plaster melona, miód (łyżeczka)

II sniadanie: serek grecki z musem truskawkowym z płatkami owsianymi i suszoną żurawiną

lunch: mieszanka sałat (głównie rukola), ok 100gr grillowanego kurczaka, mini mozarellki, pomidorki koktajlowe, oliwa z octem balsamicznym bazyliowym

kolacja: ok 150gr grillowanego łososia z "pesto" z rukoli & awokado (1/4) z oliwą cytrynową

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 2, czarna kawa x2

Lecę parzyć wieczorną herbatkę :)

  • brugmansja

    brugmansja

    4 listopada 2014, 20:15

    Zawsze jest to tendencja spadkowa i dobrze

    • Muflon29

      Muflon29

      4 listopada 2014, 20:35

      I tej wersji będę się trzymać :) obym ją utrzymała!