Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Nie będę się już rozwodzić nad moją słabą wolą w weekendy... wrócę do tego napewno w przyszły poniedziałek :p póki co czuję, że mój organizm znowu zaczyna magazynować wodę, ale taka nasza uroda.. ehhh... 

Menu na jutro:

I śniadanie: smoothie z mrożonych truskawek i wody aloesowej o smaku truskawkowym

II śniadanie: wrap z grillowanym kurczakiem, mixem sałat, czerwoną papryką, ogórkiem i serkiem typu Philadelphia

Lunch: sałatka owocowa z melona, kaki, granatu i mango (lekki lunch bo na wieczór będę klepać schabowe, oczywiście bez ziemniaczków :p ewentualnie trochę colesława)

zielona herbata, +/- litr wody


... skoro mowa o schabowych, obrazek, który mi się kojarzy i za każdym razem mnie rozbraja :D


  • etvita

    etvita

    25 listopada 2014, 21:20

    Kaka <3 Powodzenia :)

  • drlifestyle

    drlifestyle

    25 listopada 2014, 20:19

    Ho ho! Schabowe to zakazany owoc u mnie :P Ale rozumiem - mężczyzna w domu... ;)

    • Muflon29

      Muflon29

      25 listopada 2014, 20:23

      haha :) dokładnie, dla siebie wyklepię taki cieniutki, z mikroskopijną ilością panierki ;)

  • ewelinuss

    ewelinuss

    25 listopada 2014, 19:48

    nie zapomne jak moj kotek keidys mi zwinal udko ze stolu i zapierdzielal z nim do pokoju :P jeszcze z surowym hehe. A co sie dzieje u ciebie w weekendy?Imprezki? :)

    • Muflon29

      Muflon29

      25 listopada 2014, 19:54

      :) ja jak patrze na ten obrazek, wiedze swojego chłopaka kręcącego się po kuchni co by zdegustować to i owo :) a jak tylko odwrócę wzrok... :) imprez już mniej, choć % zdarzają się właśnie w weekendy, raczej lenistwo i brak kontroli, odkąd zaczęłam każdy weekend to cheat weekend, jem bez wyrzutów, przynajmniej do poniedziałku lub spotkania z wagą