Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krótka refleksja o wyprzedażach & dzisiejsze menu
21.01


Nie wiem czy lubicie wybierać się na zakupy, ja owszem :D myślę, że większość z  was również :p szczególnie kiedy ceny idą w dół jak w ostatnich tygodniach... jednak przez ostatni rok wiele się u mnie zmieniło... Te kilka min w przymierzalni nie przynosi już takiej samej radochy jak kiedyś (szloch) i wychodzę ze sklepów z pustymi rękoma ... no i małą depresją... nigdy nie byłam zwolenniczką kupowania ubrań nieco mniejszych "bo przecież schudnę", jednak w tym roku tak zrobiłam i stałam się posiadaczką jeansów o rozmiar mniejszych (jakbym nie miała takich już w szafie :p ) Dziękuję temu kto wynalazł elastynę ;) bo dzięki niej może wcisnę te swoje cztery litery w nowe jeansy (tak około Wielkanocy)... ale jednak jest pewnien plus tego, że obrosłam w kilka kilogramów, mniej w tym roku wydam na wyprzedażach :p

Menu z dzisiaj:

rano: kawa

I śniadanie: jogurt pitny z cząstkami ananasa i musli

II śniadanie: całkiem pokaźnych rozmiarów pasztecik (z cyklu: dokarmianie w pracy)

Lunch: mix sałat z ogórkiem, grillowanym kurczakiem, serem kozim i octem balsamicznym z oliwą

podwieczorek: przecier z owoców leśnych 200 ml

kawa (x2), mięta x 1, 0,5l wody

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    23 stycznia 2015, 14:35

    Ja się póki co powstrzymuję od zakupów :P pójdę na zakupy jak schudnę :P oczywiście zanim schudnę też będę kupować ubrania, ale tylko to czego będę potrzebowała :P

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    21 stycznia 2015, 20:33

    Hahaha ja też przez przypadek właściwie kupiłam za małą bluzkę i czekam z niecierpliwością, aż będę mogła ją założyć:D

    • Muflon29

      Muflon29

      21 stycznia 2015, 21:28

      :) Boshhe nie jestem sama ;)