Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 tydzien


Heloł :)

Pierwszy tydzień prawie za mną, Z wagi zleciało 2.4 kg! W dużej części o ile nie wszystko to oczywiście woda, ale powiem wam, ze i tak czuję się o niebo lepiej :)

i co najważniejsze, to ciągłe gotowanie(wcześniej jedzonko było zamawiane), to nawet nie jest takie złe :))

wstaje o 6 i gotuję na cały dzień, noo i jakoś daję rade:)

z racji, ze jestem studentką, a jak wiadomo studenckie imprezy bez alkoholu się nie obędą. Zastanawiam się jak to z nim jest/ Mogę? NIe mogę?

Czy np. piwko zamiast kolacji będzie ok?

Macie jakieś doświadczenia?