Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Święty walnięty


No witam witam :) 

Jak tam wasze święto zakochanych? :) Wiecie co... ja postanowiłam w tym roku celebrować ten dzień zupełnie inaczej i zacząć kochać UWAGA samą siebie :) Z tego właśnie względu zafundowałam sobie nowe 2 pary butów i do tego dobre whisky :) A co.... przecież mi się należy.. Wszystko doprawiłam ćwiczeniami z MEL B i kazusami z postępowania cywilnego... i wiecie co ?? Czuje się świetnie :) !!

Pochwale się jeszcze awansem w pracy i tym, że tylko jeden egzamin w sesji mi nie za bardzo poszedł... reszta już na plusie :)

Robi się już bardziej wiosennie,,,, czekam na początek marca aby ruszyć tyłek na rower :)

PS. Taki o to jeszcze wisiorek jako prezent dla samej siebie :) Przecież trzeba się nagradzać :) 

Życzę siły sobie i wam na następne dni :)) 

  • Nattiaa

    Nattiaa

    16 lutego 2018, 07:15

    też sobie kupiłam buty na walentynki :D ale nie mogę zapominać o mężu który jak już leżałam w łóżku dał mi charmsa Pandory do mojej bransoletki :D