Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest lepiej


Ciekawa sprawa... ledwie mąż wyjechał, a już na nowo zaczęłam chudnąć... Wiem jednak, że to nie kwestia tęsknoty... choć to miłe dla niego wytłumaczenie, ale jedzenia... Ja po prostu mniej jem, bo nie muszę mu gotować... Zresztą go też muszę odchudzić... z 20 kg, ale nie wiem, jak?... Po prostu nie potrafię. 

W każdym razie ze swojej wagi jestem zadowolona... Widzę, że brzuch mi się trochę spłaszczył.... ale płaski nadal zdecydowanie nie jest i w węższych dżinsach nie wyglądam grubo... Szłam w nich wczoraj i ze zdziwieniem patrzyłam na swoje nogi... sama nie wiem, kiedy wyszczuplały... co prawda nadal mam celulit i nadal się ich wstydzę, ale wyglądają już lepiej... szczególnie w spodniach... :)

  • angelisia69

    angelisia69

    18 sierpnia 2015, 13:22

    to skoro jestes sama,masz czas zeby sobie pomyslec jak zabrac sie do odchudzania was obojga.Mozecie przeciez jesc to samo,ale grillowac zamiast smazyc lub piec.Dodawac wiecej warzyw do posilkow itd.Wszystko mozna tylko trzeba chciec,a jak juz chcemy to wtedy mimo przeciwnosci dajemy rade ;-)