Moj nowy Mikołajkowy Cel to 26 km na rowerku - realizacja do 6 Grudnia :) Andrzejkowy 22 km zrealizowałam :) Dziś Niedziela 3 Grudnia i melduje ze cel 26 km. został zrealizowany 2 grudnia sobota :)) Wydawało mi się że 4 km to malutka rożnica a tu jakze się myliłam . Cukier spadł po 24 km a ja nic w torebce uczucie gorąca , nudności ale dojechałam do sklepu gdzie zakupiłam jabłko i po zjedzeniu mogłam jechać dalej mówiąc sobie ,, Dasz radę , załamiesz się jak nie dojedziesz '' Cel zrealizowany a nauczka brać owoc lub kanapkę :)) Kurcze dla mnie te 26.61 km nie lada wyzwanie a dla innych mała pestka haha
Elamela.gd
4 grudnia 2017, 15:26Gratuluję wyzwań !!!!!
beaataa
3 grudnia 2017, 13:04Widzę, że jest nas tu sporo, tych co lubią pedałować na zewnątrz niezależnie od pogody:) Życzę realizacji kolejnych celów:)
aenne
3 grudnia 2017, 12:47Brawo-zrealizowałaś cel a ja nie umiem jeździć na rowerze-niestety.
agetes
30 listopada 2017, 19:06powodzenia ! Dużo pedałowania przed Toba :P
tibitha
30 listopada 2017, 10:58Rower stacjonarny czy tradycyjny? Życzę powodzenia w realizacji celu. Na pewno Ci się uda. Buziaki Angela :)
Muminekkkk
30 listopada 2017, 11:38Rower tradycyjny , posiadam stacjonarny ale brakuje mi świezego powietrza gdy pedałuje . Dla mnie ogromna róznica . Podziwiam Ciebie Angelo bo ogladając Twoje zdjęcia z jazdy dostałam ogromnego kopa . Jesli Ty widzisz uroki z jazdy ciemną porą , po sniegu i w innych warunkach to czemu ja mam marudzic :))
tibitha
30 listopada 2017, 11:43Też nie mogę się przekonać do stacjonarnego. Nawet to, że w tym samym czasie mogę zrobić na nim więcej kilometrów niż na tradycyjnym mnie nie przekonuje. Dla mnie jazda na świeżym powietrzu daje poczucie wolności :D Miłego pedałowania :)