Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Marzenie...


Jadę rano do pracy, przejeżdżam w południe do drugiej pracy, wracam po pracy do domu i co chwila na bocznych drogach widzę biegających ludzi. Cienki przylegający dresik, czapa i leci w deszczu chłodzie i po ciemku... Myślę sobie co za ...., że im się chce tak naginać w taką pogodę, ja to bym zaraz się rozchorowała, od samego patrzenia zimno i zmęczona się czuję... A w głębi duszy... jak ja bym ku... chciała tak jak oni!!!! Wyjść z domu, pobiec i nie mieć zadyszki po 300m, posłuchać muzyczki i po prostu biec do przodu bez wyplutych płuc, zawału i pulsującej głowy od ciśnienia...
Niby takie proste, niby taka naturalna czynność a jakoś nieosiągalna...
  • iwona5791

    iwona5791

    22 stycznia 2012, 17:30

    Ja też tak myślałam, ale przeczytałam pamiętnik CZERWONEJ PORZECZKI i sama zaczęłam, powoli najpierw marsz, a teraz zaczęłam 1 tydzień z 2 min biegiem, płuca mam wyplute, ale potem czuję się super.

  • kasioolka

    kasioolka

    19 stycznia 2012, 07:50

    ja jak na nich patrze to zastnawiam sie jakim cudem nie jest im zimno i ze chce im sie ruszac tylki zimą :) ja dopiero na wiosne zaczynam biegac, i mam gdzies czy bedzie 70% marszu na 30% biegu, kondycja sama sie wyrobi, a mozna juz zaczac na biezni cwiczyc :) to jest osiągalne :)

  • dzidzia1984

    dzidzia1984

    18 stycznia 2012, 21:51

    ojeja też bym tak chciała.... jak na razie wolę ćwiczyć nawet w domu żeby mnie ludzie w takim stanie nie widzieli tzn, czerwona a raczej bordowa, upocona jak świnia z jęzorem do kolan.... ale pomarzyć można ;) tez będziemy takie laski kiedyś!!!!!

  • Monika..

    Monika..

    18 stycznia 2012, 19:57

    Ja jak widzę biegających ludzi to tylko chudych,wtedy zadaję sobie pytanie a im to po co ;)

  • duszka189

    duszka189

    18 stycznia 2012, 19:49

    nie dziwię się im bo sama z niedoczekaniem chcę kolejnych spacerków w ta piękna zimowa mroźną pogodę:)

  • Jolanta1111

    Jolanta1111

    18 stycznia 2012, 19:27

    ta czynność jest jak najbardziej osiągalna dla Ciebie i z każdym zrzuconym kg jesteś bliżej celu:)Pozdrawiam i życzę wytrwałości!!!

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    18 stycznia 2012, 19:25

    też zazdroszczę tym biegającym , kilka razy próbowałam ,ale dwa dni i wymiękałam.

  • marlenka15

    marlenka15

    18 stycznia 2012, 19:24

    Kochana od czegoś trzeba zacząć , mozesz spacerować szybkim marszem , troszkę podbiec potem znowu spacer ;)