Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WESOŁEGO PO ŚWIĘTACH:)


Cześć dziewczynki:) o tylu rzeczach chciałam Wam napisać między świętami ale nie było czasu. Postanowiłam ogarnąć całe mieszkanie ale tak na prawdę gruntownie. Więc piątek i sobota upłynęły mi na bieganiu ze ścierką i gotowaniu. I powiem Wam, że choć kosztowało mnie to wiele wysiłku, umyłam ściany w całym domu, wyprałam dywan i generalnie wymyłam wszystko co tylko można dotknąć to byłam z siebie dumna bo wiem że jeszcze na poprzednie święta Bożego Narodzenia nie byłabym w stanie zrobić tego tak szybko i sprawnie i nie czując bólu na drugi dzień. Zrzucenie 17kg daje power.

Dieta w święta nie do końca utrzymana ale nie było źle. Nie skusiłam się na żadne ciasto, a upiekłam sernik z brzoskwiniami i mini mazurki czekoladowe, a u siostry to po prostu od wyboru do koloru ciast... Zjadłam troszkę więcej owoców i w oba święta pozwoliłam sobie na dodatkowe porcje gotowanego kurczaka w galarecie.

Przed świętami zadzwoniłam do obu sióstr i poprosiłam aby nie kupowały nam nic słodkiego. Dostałam od nich kosze z owocami i teraz mam ich tyle że też nie wiem co z nimi robić:( Sama tego nie przejem:( Oczywiście moja mama, z którą mieszkam choć pięć razy przed świętami pytała mnie co chce na święta słodkiego i odpowiadałam NIC!! kupiła mi ciasteczka bez cukru i czekoladę kawową od mercy, którą uwielbiam. Myślałam, że ją (mamę) pogryzę ale zrobiłam dobrą minę i przemilczałam. Wujek ma za tydzień urodziny to ją wydam:) Okropne to z mojej strony ale cóż...

Wczoraj zaszokowałam wszystkich wyglądem, na prawdę się postarałam, dwa razy myłam włosy aby je dobrze ułożyć, pełen makijaż, którego normalnie w ogóle nie robię i szczyt szaleństwa, ubrałam pierwszy raz od czasu komunii chrześnicy czyli od 4 lat spódniczkę i mega wysokie czarno-czerwone szpilki. Staliśmy w korytarzu i tak mnie oglądali, że dopiero po 10 minutach sama zaproponowałam wejście do salonu hihi Fajne uczucie:)
Doszłam do wniosku, że chyba na prawdę muszę zacząć stosować makijaż na co dzień. Ech....

Buziaki kochane:)
  • bisc0tto

    bisc0tto

    10 kwietnia 2012, 20:52

    Nie ma wiekszej satysfakcji niz sytuacje kiedy ludzie autentycznie nie poznaja cie na ulicy :) oczywiscie na plus!

  • pulchniutenka

    pulchniutenka

    10 kwietnia 2012, 18:42

    szkoda że foty Ci nie zrobili Ci, chętnie bym luknęła jak wyglądasz zabójczo w tych szpilkach !

  • cytrynka1980

    cytrynka1980

    10 kwietnia 2012, 11:26

    wooow! Teraz musisz zmienić zdjęcie profilowe, bo jest zakłamane! Super, super, podziwiam, dziewczyny waszą silną wolę. Jak ja zobaczyłam jajeczka czekoladowe volmilk, to... Itd. :/

  • kasioolka

    kasioolka

    10 kwietnia 2012, 11:02

    jak masz na tyle ładną cerę że nie musisz się na codzień malować to lepiej się nie maluj bo tego można tylko pozazdrościć, chciałabym nie musieć się malować :)

  • anetalili

    anetalili

    10 kwietnia 2012, 10:37

    Musiałaś świetnie wyglądać skoro tak Cę podziwiano :)