Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grupa wsparcia.


Byłam dziś u dietetyka i zapisałam się do grupy "Wyzwanie". Kurs żywieniowy połączony z rywalizacją:) Niby mamy się uczyć różnych praktycznych rzeczy o żywieniu, o etykietach, o łączeniu produktów. Dziesięcioro osobowa grupa razem pokonuje trudności i co tydzień w tajemnicy jest ważona. Wszyscy biorą udział w konkursie, kto najwięcej zrzuci w ciągu 13 tygodni i na wadze i w centymetrach.

Najlepsze są warunki przystąpienia do grupy, za każde przybrane pół kg płaci się 6zł, za nieobecność 25zł, później kupowane są z tego nagrody:)

A dziś po ważeniu 1,1kg mniej. Szału nie ma ale zawsze coś:)
  • Optymistka58

    Optymistka58

    15 lutego 2013, 21:09

    Waga spadła - więc szał jest!!! :) A grupa jest fantastyczna, zazdroszczę. Nie da się ukryć,że razem zawsze raźniej :) Pozdrawiam gorąco! :)

  • syrenkowa

    syrenkowa

    14 lutego 2013, 20:25

    Właśnie nie ma żadnej randki :P Od lat nie obchodziłam z nikim walentynek.

  • kasioolka

    kasioolka

    13 lutego 2013, 09:06

    Czy to jest grupa wsparcia tej diety na której byłaś wcześniej? Bo ja coś takiego miałam na jesień, na jakiś gruponie była oferta, i byłam mega niezadowolona bo panienka która to prowadziła usiłowała mi wciskać jakies suplemety więc szybko zrezygnowałam.

  • livebox

    livebox

    13 lutego 2013, 07:42

    super motywacja:)

  • Adriana82

    Adriana82

    12 lutego 2013, 20:00

    Coś jak Weight Watchers? Powodzenia :)

  • syrenkowa

    syrenkowa

    12 lutego 2013, 19:51

    Spotka, spotka. Co ma Cię nie spotkać. Wyobraź sobie, że mnie wcale nie cieszą takie rozchwiania z dnia na dzień, bo to znaczy że: a) mam zepsutą wagę; b) za chwilę mogę mieć taki nieoczekiwany przyrost...

  • KPe007

    KPe007

    12 lutego 2013, 18:58

    Super sprawa;-)gratuluję spadku;-)