Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 tydzień zakończony:)


Sama nie mogę uwierzyć, że to już tyle czasu. Wszyscy mówią, że na buzi widać najbardziej:) Byłam dziś u fryzjerki i jednocześnie trenerki i sama była w szoku, że się zmieniłam. Zaraz było jaka mała dupka, jakie proste plecy:) Fajnie tak posłuchać:) No i trener z tekstem: jakaś taka ładna na twarzy się zrobiłaś... jak wytrzymasz do wiosny to będziesz niezła sztuka haha

Dobra chwale się ale czasem dobrze sobie powlewac:)

Waga trochę mniej spadła w tym tygodniu więc pewnie wynik miesięczny będzie słabszy ale stres i chora mama spowodowały, że aż ja osłabłam i dietetyk dał mi więcej jedzenia. 

Pozdrawiam gorąco.

  • limonka80

    limonka80

    5 października 2015, 08:07

    Brawo laska!Ćwiczenia uzależniają ,dają energię,człowiek ma bardziej poukładane w " banieczce" ,bo może się wyżyć .Cieszę się że się wkręciłaś .Do wiosny możesz się zmienić całkowicie. :) Tak trzymać!

    • MUMStacha

      MUMStacha

      5 października 2015, 20:10

      No nie wiem czy się wkręciłam... Na razie cieszę się jak wracam z siłowni, ale dzień przed to chęci nie ma... Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam

    • limonka80

      limonka80

      7 października 2015, 08:59

      Może chęci nie ma ,ale nie odpuszczasz a o to chodzi :)

  • moniq1989

    moniq1989

    4 października 2015, 21:22

    Wow ;) 12 tygodni. kolejnych i kolejnych z samymi sukcesami życzę ;)

  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    4 października 2015, 16:15

    super że już tyle tygodni, to jest mój cel pierwszy, więc powiedz mi jak to zrobiłaś, powodzenia dalej.

    • MUMStacha

      MUMStacha

      4 października 2015, 17:18

      Pierwszy raz w życiu do diety, a odbyłam ich wiele, dołożyłam ćwiczenia. Siłownia dwa razy w tygodniu i to całkowicie zmieniło samopoczucie, smaki, energie...

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      4 października 2015, 17:19

      u mnie jest podobnie :) też chodzę na siłownię ale co innego ćwiczyć w domu