Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Domownicy....


Cześć dziewczyny!

Nie zapeszając... jakoś się trzymam!

Dziś piąty dzień bez słodyczy! I z dietą całkiem nieźle. Tzn nie można uznać, że dietetyczne, ale pilnuje godzin posiłków, jem mniejsze porcje, dużo pije i staram się nie podjadać. Kaloryczność obiadów musiała by być mniejsza, ale nad tym będę pracować z czasem.

Najważniejsze, że mój facet dziś wrócił z zakupów i oświadczył mi, że była promocja na naszą ulubiona czekoladę i wziął trzy. No kocham drania, ale nie mógł ich kupic tydzień temu?! W każdym razie skonsumował jedna i że zdziwieniem stwierdził, że zjadl całą... Dobrze choc, że jak powiedziałam, że staram się nie jeść więc sam ma wybrać czy czekolada czy wafelki ( tak, wafelki tez kupił) to nie namawia do spróbowania.

Niestety jutro jadę do mamy i ona już taka wstrzemięźliwa nie jest... a do tego nerw będzie wiekszy bo relacje mamy różne.... I choć zawsze mówi "zadbaj o siebie" to potem się obraża jak nie chce ciastka czy coś.... nie jest mi tam lekko. Granie na emocjach matka opanowała do perfekcji.

No i jutro ważenie.  Nie spodziewam się cudu bo najpierw muszę zgubić to co przybrałam w styczniu, a czego niezarejestrowalam przez kwarantanne ( brak wagi w domu).

  • ambus

    ambus

    4 lutego 2022, 10:15

    Cieszę się,że dobrze Ci idzie. Robisz to dla siebie, więc rób to co jest dobre dla Ciebie i nie przejmuj się gadaniem. Pogada,pogada i przestanie.

  • CzarnaAgaa

    CzarnaAgaa

    3 lutego 2022, 18:47

    Brawo za silną wolę...dasz radę i u mamy 🤞

  • Blue_Fairy

    Blue_Fairy

    3 lutego 2022, 18:02

    Niestety, ale na nerwach najczęściej nikt tak dobrze nie gra jak najbliższa rodzina.

  • ojsetka

    ojsetka

    3 lutego 2022, 17:48

    Trzymaj tak dalej👏😘

  • Adriana82

    Adriana82

    3 lutego 2022, 17:44

    Tu chodzi o Twoje zdrowie i komfort Twojego życia, więc czas najwyższy nauczyć się asertywności i patrzeć przez palce na fochy otoczenia, bo nie zjadłaś ciastka, czy wafelka :)

    • MUMStacha

      MUMStacha

      3 lutego 2022, 17:45

      Tak reaguje tylko moja mama... ale postaram się wytrwać!