Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
88 pseudodukan/1warzywa (sezon rowerowy tras
konkretnych otwarty :)


Sezon lodowy, porcji małych, skromnych, nieznacznych równiez otwarty :)

Zamiast obiadu mały lodzik z maszyny + kara 30 przysiadów - może być Bebeluszku?

Później 2h pedałowania po lasach, polanach, łąkach i polach ... no a potem małe "przestępstwo-odstępstwo" dietetyczne w posatci bułki. Zemścił się brak obiadu. Nic to jednak, bilans kalorii ujemny, waga w dół :)